wnikam w zieleń
powietrze przepływa przeze mnie
ot, tak…
muśnięta ramieniem gałąź
drży jeszcze poruszona
wtargnięciem w cień strumienia
- do brzucha lasu przysysam
spragnione usta, oczy, uszy….
W Górach Sowich - 1983-2011
Dział:
blog Oli Kiełb
Skomentuj
Upewnij się, że pola oznaczone (*) są wypełnione.
W treści wiadomości możesz używać podstawowych znaczników HTML.
