Jesteś tutaj:Muzyka»Ola Kiełb»blog Oli Kiełb»Pod Psią Gwiazdą
piątek, 15 lipca 2011 15:07

Pod Psią Gwiazdą

Napisała 

Pod Psią Gwiazdą ...

gorąco, praży i skwarzy ogniście! Czas Kanikuły to jednak dla mnie i Przyjaciół nie jest wcale czas lenistwa, bo pot ocieramy w trudzie przygotowań do (chociażby) sesji nagraniowej! Nie umiem leżeć do góry brzuchem, bo by mi calkiem horyzont przysłonił! He he he! Lato - jak co roku - zapowiadało się pracowicie i tak będzie i teraz. Dopiero wróciłam z Niepołomic, gdzie w jakiś przedziwny sposób i wykonawcy festiwalowi, i słuchacze trenowali przebywanie w ekstremalnych warunkach pogodowych (tam jakoś ani skwaru, ani ciepła nie było, nie licząc tego, które biło od ballad i ich autorów) - lało i wiało, ale na szczęście dziedziniec zamkowy był zadaszony , więc można było brać udział w ciekawym zjawisku kulturalnym w prawie suchym obuwiu. Organizatorzy starali się jak mogli tchnąć cieplejszy klimacik w stronę widowni - z dobrym skutkiem. A teraz już myślę jak to miło będzie na Giełdzie Piosenki Turystycznej w Szklarskiej Porębie, gdzie byłam jak dotąd zaledwie dwa razy, ale oba pobyty wspominam dobrze. Tym razem zaśpiewam wraz z Do Góry Dnem jako gość Piotra Bakala, Wolnej Grupy Bukowina i ...Giełdy.

Będzie trochę jubileuszowo, trochę towarzysko, ale i  turystycznie też - oby pogoda była lepsza niż w Niepołomicach, to chętnie zajrzę na znajome już szlaki pobliskie, by potem w Bazie pod Ponurą Małpą słuchać śpiewów i śpiewać. Niekomercyjnie, dla siebie i dla innych.

Syriusz sobie będzie jeszcze przygrzewał jakiś miliard lat przy sprzyjających warunkach - no bo nigdy nic nie wiadomo..!

A my - będziemy "przygrywać" i cieszyć się chwilą.Znam takich bywalców festiwali letnich, którzy układają sobie rodzaj marszruty na całe letnie wakacje i z imprezy na imprezę jadą bogatsi o wrażenia, refleksje, wspomnienia...Może kilka takich zatrzymanych w kadrze impresji zobaczymy na tej stronie "górskiej"? Tematów nie brakuje!

Do zobaczenia za chwilę...

Ola

 

Czytany 1652 razy Ostatnio zmieniany poniedziałek, 18 lipca 2011 14:38

1 komentarz

  • Link do komentarza Witold Kidała niedziela, 17 lipca 2011 16:10 napisane przez Witold Kidała

    Ciężko się czasem wymknąć na festiwal, ale za to można mieć szczęście i posłuchać muzyki w domu. Muszę powiedzieć, że "Niedojrzałe czereśnie", zdobyte przeze mnie niedawno, to płyta w której wszystko gra... najpiękniej!
    Dziękujemy i pozdrawiamy z Rzeszowa!

    Raportuj

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone (*) są wypełnione.
W treści wiadomości możesz używać podstawowych znaczników HTML.