Astry
Astry – światła jesieni –
bazar barw na rabatach
ciepłe gwiazdy kolacji spóźnionej
dnia pomidor tnę w plastry
a nadzieję na kwiatach
wiatr zawiesza na nici plecionej
cichnąc, ptasia hałastra
już zwiastuje zgon lata
wieczór mgły się otula welonem
znowu sezon na astry –
smutki żartem przeplatam
najgorętsze szaleństwa...skończone?..
.
Astrów gwiazdozbiory...
...bardzo lubię i właśnie podziwiam bukiet astrów podarowany mi w Środzie Wielkopolskiej przez uważnych słuchaczy sobotniego koncertu. Ten bukiet to takie estetyczne przedłużenie miłego i wręcz magicznego spotkania muzyczno-poetyckiego, jakie udalo się w Muzeum Ziemi Średzkiej w Koszutach. Mili gospodarze wieczoru postarali się , by szanowna Frekwencja jakoś się upchnęła w salonie dworku - było ciasno i przytulnie! Nawet mikrofony nie były potrzebne! Ech - dziękuję Ci, Wuko za miły wpis - gdyby tak różni kustosze i opiekuni zbiorów mieli ochotę mnie częściej zapraszać, to ja nie mam nic przeciwko :D.
Spotkanie w Koszutach miało swój ciąg dalszy w Środzie u dawnych - na nowo odkrytych znajomych. Okazuje się, że kiedyś ktoś mnie słuchał w schronisku w Roztoce i - dałam się zapamiętać.. Ja też pamiętam tamtą tatrzańską wyprawę , spotkanie na szlaku i rozmowy, i śpiewanie....Bardzo się ucieszyłam, że po wielu latach , które bezczelnie sobie upłynęły - mamy sobie nadal dużo do powiedzenia. Wspólne śpiewy i rozmowy przeciągnęły się prawie do północy. No i muszę powiedzieć, że ja i moi przyjaciele z WYSPY- Justyna i Romek - czują niedosyt! Takich ludzi spotykamy nieczęsto! Dzięki !!!
A co do najbliższych planów- to znów mnie potrzebują w Wielkopolsce - tym razem w Borówcu k.Gądek (i k. Kórnika), gdzie w miejscowej świetlicy lub w plenerze osiedlowym tego uroczego, w lasach zanurzonego miejsca (to zależy od kaprysów pogody) zagram i zaśpiewam razem z Andrzejem Kalusem, basistą DGD i "Małżeństwa z Rozsądku". Tak się składa, że "składy" WYSPY są przeróżne- gramy też różny repertuar, więc gdyby ktoś miał ochotę nas posłuchać w tej wersji - to zapraszam. Borówiec integruje się bardzo ładnie - a że gospodarzy tam trochę Sławek Plota - drugi z kolei gitarzysta dawnego składu "Starego Dobrego Małżeństwa"- no, to nic dziwnego , że i ja tam w końcu trafię.A to już w sobotę 17 września - ok. 19.00.
Gdyby tam ktoś chciał dobiec długodystansowo, to niech uważa na dziki - bo też tam biegają leśnymi duktami!
Ewentualnie- do zobaczenia!
Ola