Wydrukuj tę stronę

Powroty

Pelton

Tutaj nawet brud jest czysty
A ludzkie serca są z cukrowej waty
Choćbyś nic przy sobie nie miał
Dostaniesz kubek gorącej herbaty

Tutaj dobre duchy szczęście rozdają
A ciche przestrzenie wysłuchują marzeń
Cudownych kaczeńców kępy żółtookie
Kołyszą się w rytmie radosnych wydarzeń

I choć kiedyś skończy się owa sielanka
I wracać trzeba będzie w niewolę z powrotem
Nie da się zapomnieć chwil błogich uniesień
W pamięci rozlanych potoków łoskotem

Wracasz tam myślami zawsze
W chwilowej tęsknocie, inaczej być może
Nie byłbyś już sobą, bezdomny włóczęgo
Nie przejmuj się, bracie, jutro będzie gorzej...
d B7+
C7+/5 A7 A7/4 d








B F g F
B F A

d B F g d




d C d C

2 komentarzy