s?. Wojciech Belon, muz. Micha? ?angowski
D A e G
Zanim mi sen na oczy sp?ynie
Moje my?li szybuj? przez lufcik
?eby ci? ujrze? w ow? chwil?
Gdy w?osy czeszesz przed lustrem
A kiedy za?niesz w ciep?ej po?cieli
Zm?czone d?ugim przelotem
Jak ptaki g?owy w skrzyd?a wtulaj?
Patrz?c na sen swój spokojny
Niech ci si? przy?ni? pory roku
Niech graj? we ?nie twoim i ta?cz?
Jesie? pr???ca li?cie do lotu
Lato w upale s?onecznym
A je?li zima, to w ?niegu ca?a
Wiosna w mi?ków wiosennych ??kach
?pij, moje my?li nad tob? czuwaj?
Na parapecie za oknem
Zanim mi sen na oczy sp?ynie
Moje my?li szybuj? przez lufcik
?eby ci? ujrze? w ow? chwil?
Gdy w?osy czeszesz przed lustrem
A kiedy za?niesz w ciep?ej po?cieli
Zm?czone d?ugim przelotem
Jak ptaki g?owy w skrzyd?a wtulaj?
Patrz?c na sen swój spokojny
Niech ci si? przy?ni? pory roku
Niech graj? we ?nie twoim i ta?cz?
Jesie? pr???ca li?cie do lotu
Lato w upale s?onecznym
A je?li zima, to w ?niegu ca?a
Wiosna w mi?ków wiosennych ??kach
?pij, moje my?li nad tob? czuwaj?
Na parapecie za oknem
D A
e G
D A
e G
D A
e G
D A
e G
A h G
D D4
A h G
D D4
A h G
D D4
A h G
D A e G