s?. Boles?aw Le?mian, muz. Martyna Lema?czyk
Wieczorowy szkar?at na niebiosach
Szuka? wci?? sposobu zb??kitnienia
I zb??kitnia?. - Niebo m?y w twych w?osach
Niebo z w?osów sp?ywa w mrok istnienia
Niech no zal?ni odrobina czasu
W bacznym oknie i w zawi?ym jarze
A na zawsze pójdziemy do lasu
I poszli?my. - O czym?e ja marz??
Jak? z nieba mg?? do oczu tul??
By? ?wit w li?ciach, a w ob?okach skrytki
Kwit?y chore na b??kit ?niwule
I narkrwione s?o?cem z?otolitki
Niech no zal?ni...
Drzewa przez sen bezkresami bredz?
Ca?a w szumach przysz?o?? i ustronie
Czar twój dreszczu sprawdzi?am niewiedz?
Ust domys?em obada?am d?onie
Niech no zal?ni...
I byli?my w pilnym trwaniu - sami
Cie? twój szuka? na zio?ach popasu
A ?wiat szumi?c mija? nad drzewami
A? przemin?? i wróci? do lasu
Szuka? wci?? sposobu zb??kitnienia
I zb??kitnia?. - Niebo m?y w twych w?osach
Niebo z w?osów sp?ywa w mrok istnienia
Niech no zal?ni odrobina czasu
W bacznym oknie i w zawi?ym jarze
A na zawsze pójdziemy do lasu
I poszli?my. - O czym?e ja marz??
Jak? z nieba mg?? do oczu tul??
By? ?wit w li?ciach, a w ob?okach skrytki
Kwit?y chore na b??kit ?niwule
I narkrwione s?o?cem z?otolitki
Niech no zal?ni...
Drzewa przez sen bezkresami bredz?
Ca?a w szumach przysz?o?? i ustronie
Czar twój dreszczu sprawdzi?am niewiedz?
Ust domys?em obada?am d?onie
Niech no zal?ni...
I byli?my w pilnym trwaniu - sami
Cie? twój szuka? na zio?ach popasu
A ?wiat szumi?c mija? nad drzewami
A? przemin?? i wróci? do lasu
-