Wędrówka.
Do miejsc tak dobrze znanych już,
gdzie buki szumem wznoszą modły,
znając tęsknotę w naszych sercach,
dobre Anioły nas przywiodły.
Stopa za stopą , krok za krokiem
tu kamień, korzeń, dotyk traw
wyrównać oddech, poprawić plecak,
zostawić z tyłu balast spraw.
A tam daleko, nad Połoniną
błyska i chmury ciężarne deszczem.
Może się uda zejść ze szlaku
i nie zmokniemy tym razem jeszcze.
A dłonie dolin takie czułe,
ścianami zboczy schodzą miękko.
W potokach niebo się odbija,
wąską niebieści się tasiemką.
Kochani! Przyszedł czas na wiele wędrówek. Piękne są te sentymentalne, muzyczne, zespołowe a także te samotne, w poszukiwaniu ciszy. Niech Was czule przutulają dłonie dolin, niech szczyty otwierają nowe horyzonty.
Pogody i przygód. WUKA.