Jesteś tutaj:Poezja»Blog Wiesławy Kwinto-Koczan »Bieszczadzki wieczór.
sobota, 18 sierpnia 2012 16:00

Bieszczadzki wieczór.

Napisała 

Bieszczadzki wieczór.

 

Nad Połoniną czerwonym winem,

zmierzch się zasmucił.

W rozwianych grzywach pasikoników,

wiatr cicho nuci.

 

Bukowe cienie schodzą w doliny,

pośpiesznym krokiem.

Tulą w ramionach szczebiot gniazd ptasich,

przed chłodnym mrokiem.

 

Gdzieś od ogniska, pachnącą dymem

melodię niesie po rośnych łąkach,

wieczór bieszczadzki,

by zniknąć w lesie.

 

A gdy już wszystko stanie się ciszą

w tę noc sierpniową,

snopami iskier wybuchnie niebo,

nad naszą głową.

 

Z tomiku "Nocne niebo śpiewa Aniołami"

(www.wukowiersze.pl)

 

Czytany 2057 razy Ostatnio zmieniany sobota, 18 sierpnia 2012 16:19

1 komentarz

  • Link do komentarza łąka niedziela, 19 sierpnia 2012 17:00 napisane przez łąka

    Tak,właśnie tak, TAM teraz jest ! Codzienny niezwykły spektakl zmieniający wieczór w to cudne rozgwieżdżone niebo, zdaje się na wyciągnięcie dłoni....i chód ....i cisza.....

    Raportuj

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone (*) są wypełnione.
W treści wiadomości możesz używać podstawowych znaczników HTML.