sł. Robert Marcinkowski, muz. Wojciech Szymański
Rozległe, zimowe nieba –
Zimowe nieba we mnie płyną.
Rozległe, zimowe nieba –
Zimowe nieba we mnie płyną.
Chcę z nimi uciec ku dolinom.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Gdy przyjdzie czas, by niebem płynąć,
Gdy już w miniony czas ucieknę,
Gdy nad doliną braknie pieśni –
Nie będzie bólu nad doliną.
Chcę z nimi uciec ku dolinom.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Zimowe nieba we mnie płyną.
Rozległe, zimowe nieba –
Zimowe nieba we mnie płyną.
Chcę z nimi uciec ku dolinom.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Gdy przyjdzie czas, by niebem płynąć,
Gdy już w miniony czas ucieknę,
Gdy nad doliną braknie pieśni –
Nie będzie bólu nad doliną.
Chcę z nimi uciec ku dolinom.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
Wielkiej żeglugi mi trzeba.
E A H A
cis A H
C D E
cis A H
C D E