Witajcie,
Po sukcesie w Szklarskiej Porębie, który niewątpliwie dostarczył nam masę radości - wracamy do aktywnych działań scenicznych - i tym samym rozpoczynamy sezon :) Bo przecież, jak wiadomo, prawdziwy sezon na refleksyjną i sentymentalną piosenkę okołopoetycką to... JESIEŃ.
Już 1-ego września, czyli w najbliższy czwartek, o godz.19:00 na Opolskim Rynku odbędzie się koncert z corocznej plenerowej serii "Opole Akustycznie".
Tym razem - wyjątkowo - będzie to wydarzenie "dwa w jednym", ponieważ oprócz nas, czyli Basi Beuth z zespołem :) (w składzie P.Kaliciński, Ł.Chomiak, M.Skaba) wystąpi również Sławek Kusz z zespołem Qusz.
Tak ja, jak i Qusz - ZAPRASZAMY SERDECZNIE :)
"Pocztówka z Beskidu" w wykonaniu Cantabile z Mielca. Zresztą za sprawą Cantabile i innych zespołów, których z Mielca wywodziło się więcej, niż wskazywałaby średnia arytmetyczna, powstało pojęcie Mieleckie Zagłębie Piosenki. Nagranie pochodzi z YAPY 1980.
Audycja nr 9
Dodane 18.08.2011
Opowiem teraz o pewnym smutnym stole. Może zrobi mu się raźniej???
Ballada o stole.
Z niejednego pieca
leżał na nim chleb
i pięścią ,bywało,
od kogoś brał w łeb,
i z miejsca na miejsce
wciąż był przestawiany
stół knajpiany!
Niejedno piwo
stało na tym stole,
ślady po kuflach
lśnią jak aureole
i czasem lizał
od noża rany
stół knajpiany!
Gdy struny gitary
dźwięczały wesoło,
a gość czasem na nim
opierał swe czoło,
to czuł się potrzebny
i taki kochany
stół knajpiany!
Dym kłębił jak chmury,
świt szarzał za oknem,
a dzień zapowiadał
okrutnie samotnie.
Przytulał się wtedy
Cichutko do ściany
stół knajpiany.
Ach, nogi by podkuć.
W nieznane wyruszyć.
Zapomnieć się, zgubić,
Zaśpiewać i wzruszyć.
Tak marzył nieśmiało
Pod blatem schowany
Stół knajpiany.
WUKA.
Przystanek Woodstock - dziękujemy za "Chwilę uwagi" ;)
Napisała Chwila NieuwagiSerdecznie dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili 4.08.2011r. woodstockową scenę folkową, żeby dopingować nasz występ! Jak to powiedział Piotr Bukartyk, stojąc na głównej scenie Woodstocku: "Jak się macie? Bo ja mam pełne gacie! Jeszcze nigdy nie grałem w takim dużym klubie!" :) Nam również towarzyszyły podobne odczucia, ale na całe szczęście woodstockowa publiczność okazała się dla nas niezwykle wyrozumiała. Dziękujemy wam, za to, że mogliśmy się poczuć w waszym towarzystwie swojsko, nawet jeśli mieliście (zdecydowaną!) liczebną przewage nad nami:) Dziękujemy za tańce, śpiewy, hulanki i swawole! Pozdrawiamy i do zobaczenia na koncertach!!!
www.chwilanieuwagi.pl
Saskia
Skład zespołu: - Patrycja Rusek - Justyna Bagińska - Mariusz Nikoniuk - Tomasz Fojgt |
Dyskografia: - Melancholia stojących przy ścianie (kaseta, 1999) - Pod Księżycem (CD - oczekujemy narodzin niebawem) |
Na początku lat 90-tych poprzedniego wieku powstał w Tarnowskich Górach zespół o dźwięcznej nazwie SASKIA. Inspiracją nazwy był oczywiście utwór z repertuaru BEZ JACKA. Owa grupka ludzi w różnych konstelacjach składowych, skupionych wokół Mariusza Nikoniuka- lidera grupy, potrzebowała przebywać ze sobą muzycznie. Ciekawostką może być, że swego czasu występowali często z siostrami Madej z zespołu Dnieje, a potem DoZP, czego pamiątką są liczne nagrania festiwalowe. U zarania, skupieni byli wokół ukochanej Chatki na Rogaczu na zboczach góry Rogacz w Beskidzie Małym, gdzie spędzali niemal każdą wolną chwilę. Z czasem wywędrowali także na sceny Bazuny czy Yapy, by w kluczowym bodaj roku zdobyć Grand Prix Yapy ze znaną do dziś piosenką Wędrują Ludzie. Rok później zespół nagrał niewydaną niestety kasetę pt: Melancholia stojących przy ścianie, która jednak z powodzeniem krążyła wśród ludzi przegrywana niejednokrotnie z kasety na kasetę.W 2002 roku zespół zawiesił działalność.
W 2007 roku z tęsknoty do muzykowania, jak i nowej energii zespół wznowił próby by w 2008 roku ponownie pojawić się na Yapie, a potem Bazunie, Przeglądzie we Wrocławiu, Kropce, koncercie "wgórowym" w Bielsku Białej itd... Obecnie zespół z powodzeniem koncertuje. Jesteśmy także u progu upragnionej płyty z naszymi piosenkami.
Po więcej informacji, pamiątkowych plików z muzyką, czy zdjęcia zapraszamy na naszą stronę www.grupasaskia.pl lub profil FB www.facebook.com/grupasaskia . Ukazują sie tam również aktualności koncertowe. Tam należy wypatrywać informacji o płycie.
Zdjęcie w nagłówku pochodzi z archiwum zespołu.
W piątek 26 sierpnia 2011 r., o godz. 19:00 zapraszamy do Dąbrowy k. Mogilna na wieczór pełen znakomitej muzyki, pięknych piosenek i szumu drzew wokół łąki. W długim, trwającym cały wieczór koncercie zagrają:
Graham Crawford – brytyjski singer-songwriter, reżyser, aktor, tłumacz piosenek Edwarda Stachury na język angielski. Zagra w duecie z gitarzystą Edem Wightem;
Marek Gałązka Autorsong Trio – oprócz znanego songwritera i interpretatora piosenek Edwarda Stachury, na scenie pojawi się jego syn, Marcin Gałązka (gitary) oraz Przemek Bartoś (gitara basowa);
Dominik Księski – pałucki pieśniarz obdarzony oryginalną, kojąca barwą głosu, tłumacz piosenek rosyjskich, dziennikarz i wydawca. Na Altersongu zagra własne przekłady piosenek Jurija Kukina – jednego z najznakomitszych bardów rosyjskich. Może da się też namówić na Okudźawę i Wysockiego;
Apolinary POlek – songwriter i tłumacz utworów Leonarda Cohena i Boba Dylana, znany z projektu W górach jest wszystko co kocham, zeszłorocznej edycji Altersongu oraz z wielu innych scen;
Paweł Borzeński – mazurski autor i wykonawca piosenek, rozpędzający się właśnie na autostradzie splendoru i sławy, rok po roku zaskakujący nowymi utworami i interpretacjami.
Impreza odbywa się dzięki stowarzyszeniu Młode Dęby i gościnności ks. Mirosława Kaczmarka. Sfinansowana została z budżetu gminy Dąbrowa.
Altersong Spotkania Songwriterów
- to nowy ruch muzyczny o starych jak świat korzeniach;
- to koncertowy cykl i miejsce spotkań pieśniarzy z publicznością;
- to rock, folk, blues, country, jazz, piosenka;
- to autentyczność i szczerość przekazu.
Zapraszamy serdecznie,
Mirek Kaczmarek, Marek Gałązka, Apolinary POlek
Chwila Nieuwagi na składance "W Stronę Krainy Łagodności"
Napisała Chwila NieuwagiMamy dobrą wieść - nasz utwór "A kiedy mi przyjdzie" zagościł na kultowej składance "W Stronę Krainy Łagodności". Cieszy nas to bardzo, bo jest to seria, którą uwielbialiśmy jeszcze jako nastolatkowie, wsłuchując się w dźwięki poszczególnych płyt Krainy. Szerzej o tym wydarzeniu przeczytacie w artykule:
http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,chwila-nieuwagi-na-kultowej-skladance-,wia5-3267-14828.html
Składanka jest dostępna w większości sklepów muzycznych. Także internetowych.
Chwila Nieuwagi
Kolejny miesiąc spada z kalendarza. Jutro rano obudzimy się w sierpniu. To już schyłek lata ale ofertę ma jeszcze całkiem, całkiem. Warto ją wykorzystać. A jeśli ziele święcić wszelakie to... tylko w Łopience. Koniecznie uzbierane po drodze. Pachnie przez cały rok rozgrzaną ziemią, miętą, bieszczadzkim słońcem i od złego chroni i wspomnienia przywraca.
SIERPIEŃ.
Sierpień spełnia marzenia
odczytane z myśli najskrytszych,
linii na dłoni, znaków na niebie.
Anioł strąca gwiazdę:
"załatwione, następny proszę".
Nie ma czasu do stracenia.
Trzeba jeszcze ochłodzić noce,
przystrzyc dnia, poświęcić ziele
wszelakie.
Z tomiku "Nocne niebo śpiewa Aniołami".
O powstałym w 1993 roku zespole Mikroklimat opowiadają Barbara i Stanisław Szczycińscy. Starają się odpowiedzieć na pytanie, czy zespół należy do nurtu piosenki turystycznej.
Audycja nr 8
Dodane 30.07.2011
dgd
Hej ! Też muszę się tego nauczyć, choć czasami coś tam napiszę !
Było to gdzieś około roku......( jak mawia Marek - bez dat proszę ). Zdałem maturę i nie zdałem egzaminu, wtedy jeszcze były ,na ART Olsztyn. Po wakacjach, wraz z kolegą Jerzym Ch. zdecydowaliśmy zdawać dodatkowo egzaminy, ale gdzie? Wpadliśmy na , naszym zdaniem genialny pomysł. Rozłożyliśmy stronę gazety z adresami uczelni i ja zamykając oczy spuszczałem z pewnej wysokości ołówek, gdzie się zaznaczy, tam jedziemy. Pierwszy cios był bolesny, ten sam kierunek na który zdawaliśmy w Olsztynie, tyle, że tym razem w Koszalinie. NIE !!! Powtórka - Politechnika Szczecińska w Szczecinie. W ten właśnie sposób znlazłem się w Szczecinie !! I jeszcze wtedy DGD nie było. Nie pamiętam jakie to wydarzenia zetknęły mnie ze studencką turystyką, przeżywającą wtedy złote czasy, nie pamiętam też w jaki sposób znalazłem się na cotygodniowych spotkaniach z piosenką turystyczną, odbywających się w jednym z pomieszczeń akademika ( w piwnicy konkretnie , choć miało to nazwę klubu ). Przychodziło tam mnóstwo osób, porobiły się nawet sekcje, pamiętam jedną: sekcję robótek ręcznych pod przewodnictwem Żyrafy. No i się śpiewało. Rej wodził niejaki Śliwa i Wladeczek, znali masakryczną ilość piosenek, reszta starała się dzielnie dotrzymywać im kroku. I trzeba podkreślić, że całość to było mistrzostwo świata. Kto nie słyszał przepięknie zaśpiewanej, na 40, 50, czy nawet 60 głosów Orawy, ten nie zrozumie klimatów tych spotkań. Tam tętniło turystyczne serce Szczecina. No i rajdy ! Setki, setki osób uczestniczących, rozśpiewane noclegi, rozśpiewane "mety", rozśpiewane pociągi, którymi wracaliśmy !! Byliśmy tam, w centrum tych wydarzeń choć jeszcze się nie znaliśmy.